Ja mialam chomika, żółwia, koty i psy. Papuga i świnka morska to nie "za mojej kadencji", a za kadencji siostry była. Psów i kotów też było kilka. Ja najbardziej żałuje, że nie mam Diany, poprzedniej psinki, której zdjęcia umieściłam w temacie o fotografii.

Miśkq napisał:

Wcześniej miałem kota Filemona.

Haha, ja też kiedyś miałam kota Filemona. Zbieg okoliczności.

Mam 13 letnią kotkę Milę, ooj dużo przeżyła

Miśkq napisał:

To imię dałem mu na cześć mojej ulubionej bajki z dzieciństwa

ja podobnie, chociaż ani trochę nie był podobny do bajkowego Filemona.
Teraz mam Brajana.

Jasioolek, faktycznie jak na kota to dużo. Mój ma 4 lata, ale już go kilka razy odratowałam. Chorowity jest.

no tak, że mam rozmownego kota to też prawda. Można się z nim dogadać Kikunia fajna jest, lubimy się. A mój Forrest się poznał na człowieku i nie polubił jednego osobnika

a może zostaniesz wujkiem, dlatego tak je? no ale chyba nie